Tytuł

Zbrod­nia Katyń­ska. Wiel­ko­po­la­nie w dołach śmier­ci Katy­nia, Char­ko­wa i Miednoje/Katyn Mas­sa­cre. Nati­ves of Gre­at Poland in the pits of death at Katyn, Khar­kov and Mednoye

Opra­co­wa­nie:

Wydaw­ca:

Miej­sce wydania:

Data wyda­nia:

Opis:

Iden­ty­fi­ka­tor ISBN:

Alek­san­dra Pietrowicz

Insty­tut Pamię­ci Naro­do­wej – Komi­sja Ści­ga­nia Zbrod­ni prze­ciw­ko Naro­do­wi Pol­skie­mu Oddział w Poznaniu

Poznań

[2013]

ss. 64

978-83-63275-17-4

  • kwe­ren­da iko­no­gra­ficz­na i doku­men­tal­na: Alek­san­dra Pie­tro­wicz przy współ­pra­cy Woj­cie­cha Śmigielskiego
  • wyda­nie II, poprawione
  • edy­cja w języ­ku pol­skim i angielskim
  • tłu­ma­cze­nie na język angiel­ski: Zakład Tłu­ma­czeń i Maszy­no­pi­sa­nia Kry­sty­na Żuchow­ska, Cie­ślak i Nowak. Kur­sy Języ­ko­we sp. z o.o.

Nie­wiel­ki roz­mia­ra­mi, ale nie­zwy­kle sta­ran­nie wyda­ny album przy­po­mnia­no w 15-lecie powo­ła­nia Insty­tu­tu Pamię­ci Naro­do­wej. Jest to wyda­nie dru­gie i popra­wio­ne publi­ka­cji towa­rzy­szą­cej wysta­wie z 2010 roku, przy­go­to­wa­nej w Pozna­niu i poświę­co­nej wybra­nym syl­wet­kom Wiel­ko­po­lan, Ofiar Zbrod­ni Katyń­skiej. Jak pisze we wstę­pie Alek­san­dra Pie­tro­wicz, cho­dzi­ło o „rodo­wi­tych synów tej zie­mi czy też zwią­za­nych z nią wię­za­mi rodzin­ny­mi, stu­dia­mi na Uni­wer­sy­te­cie Poznań­skim, karie­rą zawo­do­wą (…) Byli to w więk­szo­ści ofi­ce­ro­wie rezer­wy, ludzie zali­cza­ni do eli­ty pol­skie­go spo­łe­czeń­stwa: wykła­dow­cy wyż­szych uczel­ni, przed­sta­wi­cie­le wol­nych zawo­dów, nauczy­cie­le, urzęd­ni­cy pań­stwo­wi, zie­mia­nie, przedsiębiorcy”.

Publi­ka­cja, podob­nie jak wysta­wa, pre­zen­tu­je w skró­cie histo­rię mor­du katyń­skie­go, się­ga­jąc do jej źró­deł, czy­li sowiec­ko-hitle­row­skie­go soju­szu prze­ciw Pol­sce, a następ­nie przy­po­mi­na chro­no­lo­gię od wrze­śnia 1939 do wio­sny 1940 roku i na tym tle losy jeń­ców nie­wy­po­wie­dzia­nej woj­ny, osa­dzo­nych w obo­zach spe­cjal­nych NKWD.

Album współ­two­rzą zdję­cia archi­wal­ne (pol­scy jeń­cy w nie­wo­li sowiec­kiej, obóz Koziel­sku itp.) oraz współ­cze­sne (Ostasz­ków), a tak­że kopie doku­men­tów i mapy. Przej­mu­ją­ce są ory­gi­nal­ne rysun­ki: jest tutaj szkic z obo­zu w Koziel­sku, autor­stwa Sta­ni­sła­wa West­fa­le­wi­cza, jeń­ca Koziel­ska, jed­ne­go z nie­licz­nych oca­la­łych (był potem w obo­zie w Gria­zow­cu, następ­nie został żoł­nie­rzem Armii Pol­skiej gene­ra­ła Wła­dy­sła­wa Ander­sa, prze­szedł z nią szlak bojo­wy, a w parę lat po woj­nie wró­cił z emi­gra­cji do Pol­ski). Frag­ment wypeł­nio­nej sied­mio­pię­tro­wy­mi pry­cza­mi sali ofi­ce­rów młod­szych i pod­cho­rą­żych w Sta­ro­biel­sku pozna­je­my dzię­ki rysun­ko­wi pod­cho­rą­że­go Józe­fa Łoku­ciew­skie­go. To wszyst­ko wyglą­da jak szkic do fil­mu Andrze­ja Wajdy.

W dru­giej czę­ści publi­ka­cji auto­rzy przy­po­mi­na­ją chro­no­lo­gię zbrod­ni (Wyrok i mord), a w roz­dzia­le Zbrod­nia ujaw­nio­na piszą o wyda­rze­niach z 1943 roku. Mowa jest tak­że o kłam­stwie katyń­skim, o mozol­nym docho­dze­niu do praw­dy i o upa­mięt­nia­niu Ofiar na Pol­skich Cmen­ta­rzach Wojennych.

Jed­nak zarów­no wysta­wa, jak i publi­ka­cja kon­cen­tru­ją się przede wszyst­kim na jed­nost­kach, bo – co nie­ustan­nie powta­rza­my w notach Biblio­gra­fii Katyń­skiej – wła­śnie przez kon­kret­ne twa­rze moż­na nie tyl­ko poznać Ofia­ry Zbrod­ni Katyń­skiej, ale i poczuć, kogo zabra­kło w powo­jen­nym świe­cie. Temu słu­żą pre­zen­to­wa­ne syl­wet­ki: obok krót­kich notek bio­gra­ficz­nych zamiesz­czo­no w albu­mie zdję­cia z archi­wów rodzin­nych oraz wzru­sza­ją­ce świa­dec­twa: nie­licz­ne zacho­wa­ne kart­ki i listy, jakie od póź­nej jesie­ni 1939 roku do wio­sny 1940 zdo­ła­ły dotrzeć z obo­zów jeniec­kich. Boha­te­ra­mi wysta­wy i albu­mu są: Wła­dy­sław Rud­nic­ki, Mar­cin Zie­liń­ski, Józef Sidor, Ste­fan Ryc­man, Kazi­mierz Żurom­ski, Mie­czy­sław Kwi­lec­ki, Wacław Leit­ge­ber, Lech Bueth­ner-Zawadz­ki, Tade­usz Kalk­ste­in, Igna­cy Krup­czyń­ski, Zbi­gniew Radzi­szew­ski, Igna­cy Niw­czyk, Józef Mań­czak, Jan Bajoń­ski, Józef Skwa­ra, Cze­sław Bart­ko­wiak, Adam Gant­kow­ski, Hen­ryk Skot­nic­ki, Igna­cy Kubiak, Kon­stan­ty Łaszew­ski, Wła­dy­sław Żół­tow­ski, Mar­ce­li Żół­tow­ski, Ste­fan Żół­tow­ski, Wik­tor Ledziń­ski, Wła­dy­sław Liniec­ki, Ste­fan Toma­szew­ski, Edmund Bond­ke, Józef Ślu­sar­ski, Tomasz Mach­czyń­ski, Jerzy Skrzy­dlew­ski-Wat­ta, Tade­usz Skrzy­dlew­ski-Wat­ta, Paweł Sta­cho­wiak, Jan Madzia­ra, Tade­usz Żural­ski, Witold Ste­ciuk, Tade­usz Her­nes, Edward Ral­ski, Tade­usz Jago­szew­ski, Leszek Romań­ski, Janusz Libic­ki, Zyg­munt Miel­żyń­ski-Kur­na­tow­ski, Bole­sław Psu­ja,  Jan Nowak, Win­cen­ty Haremb­ski, ks. Cze­sław Woj­ty­niak, Jan Rejec­ki, Jan Szma­gier, Jan Wier­te­lak, Wacław Kos­sow, Karol Policz­kie­wicz, Paweł Wini­szew­ski, Adam Mali­now­ski, Mie­czy­sław Bur­da­je­wicz, Kazi­mierz Szy­mań­ski, Edmund Żer­dziń­ski, Feliks Gór­nic­ki, Gustaw Szrott, Wło­dzi­mierz Har­dy, Zyg­munt Heter, Tade­usz Tucho­ski, Edmund Kru­ko­wiec­ki, Sta­ni­sław Cza­piew­ski, Kazi­mierz Sie­miąt­kow­ski, Teo­dor Bobow­ski, Roman Sko­ra­szew­ski, Cze­sław Masz­ner,  Roman Gla­bi­szew­ski, Igna­cy Tyrzyk, Julian Bensch, Ludwik Jan­ko­wiak, Marian Ilski…

Zosta­ła też odno­to­wa­na Jani­na Lewan­dow­ska, cór­ka gene­ra­ła Józe­fa Dowbor-Muśnic­kie­go, jedy­na kobie­ta ziden­ty­fi­ko­wa­na w katyń­skich mogiłach.

Zgod­nie z zapo­wie­dzią ze wstę­pu, w notach bio­gra­ficz­nych czy­ta­my, że wśród Ofiar byli legio­ni­ści, powstań­cy wiel­ko­pol­scy i uczest­ni­cy woj­ny pol­sko-bol­sze­wic­kiej, powo­jen­ni zawo­do­wi woj­sko­wi i cywi­le: nauczy­cie­le i wykła­dow­cy aka­de­mic­cy, urzęd­ni­cy, poli­cjan­ci i leka­rze, inży­nier mecha­nik, pro­fe­sor neu­ro­lo­gii i psy­chia­trii, adwo­kat, pro­fe­sor leśnik, ban­ko­wiec, kupiec, rad­ca praw­ny, docent gine­ko­lo­gii i położ­nic­twa, ekonomista.

Moją uwa­gę przy­ku­wa Anto­ni Śmi­giel­ski. Na zdję­ciu widzi­my go z żoną Ewą i syna­mi Woj­cie­chem, Jac­kiem i Andrze­jem, sfo­to­gra­fo­wa­nych przed pała­cem w Kosmo­wie, któ­re­go Anto­ni był kura­to­rem. Jest też list do żony, napi­sa­ny w obo­zie z Koziel­sku, dato­wa­ny na 20 listo­pa­da 1939. Anto­ni Śmi­giel­ski zgi­nął w Katy­niu. A ten maleń­ki chło­piec ze zdję­cia, Woj­ciech Śmi­giel­ski (1934–2017), będzie w doro­słym życiu arche­olo­giem, pra­cow­ni­kiem poznań­skie­go Oddzia­łu Insty­tu­tu Arche­olo­gii i Etno­lo­gii PAN i bada­czem kul­tu­ry łużyc­kiej; po 1989 roku podej­mie dzia­łal­ność w poznań­skiej Rodzi­nie Katyń­skiej. W 1994 roku Woj­ciech Śmi­giel­ski dołą­czy do eki­py arche­olo­gów, któ­rzy na zle­ce­nie ówcze­snej Rady Ochro­ny Pamię­ci Walk i Męczeń­stwa roz­pocz­ną poszu­ki­wa­nia w lesie katyń­skim. To dzię­ki mię­dzy inny­mi jego pra­cy wydo­by­to z mogił tysią­ce przed­mio­tów, przej­mu­ją­cych świad­ków wyda­rzeń z 1940 roku. W albu­mie publi­ko­wa­ne są zdję­cia ręcz­nie wyko­na­ne­go różań­ca i papie­ro­śni­cy i wie­le innych artefaktów.

Miga­ją nazwi­ska i por­tre­to­we zdję­cia. Prze­glą­da­my kolej­ne doku­men­ty i foto­gra­fie uśmiech­nię­tych dzie­ci, żon. Szczę­śli­we, spo­koj­ne, nor­mal­ne życie. Lista wyda­je się dłu­ga, a to prze­cież ułamek…

Opra­co­wa­ła Iza­bel­la Sariusz-Skąpska