Autor

Tytuł

Mate­usz Zemla

Zbrod­nia katyń­ska w świe­tle prac Kon­gre­su Sta­nów Zjed­no­czo­nych Ame­ry­ki (1951–1952)

Wydaw­ca:

Miej­sce wydania:

Data wyda­nia:

Opis:

Iden­ty­fi­ka­tor ISBN:

Insty­tut Pamię­ci Narodowej

War­sza­wa

2020

ss. 456

978-83-8098-951-1

W 1951 roku Kon­gres Sta­nów Zjed­no­czo­nych powo­łał spe­cjal­ny komi­tet, któ­re­go celem było prze­pro­wa­dze­nie docho­dze­nia w spra­wie zbrod­ni, jakiej na pol­skich ofi­ce­rach doko­na­no w Katy­niu. Komi­te­to­wi, któ­re­go pra­ce trwa­ły dzie­więć mie­się­cy, prze­wod­ni­czył Ray John Mad­den. Zespół po zba­da­niu zgro­ma­dzo­nych źró­deł (doku­men­tów z pro­ce­sów norym­ber­skich, rapor­tów znaj­du­ją­cych się w archi­wach rzą­du i armii Sta­nów Zjed­no­czo­nych oraz prze­słu­chań świad­ków) spo­rzą­dził raport, w któ­rym jed­no­znacz­nie wska­zy­wał win­nych pomor­do­wa­nia pol­skich ofi­ce­rów – Sowie­tów, oraz nazwał masa­krę katyń­ską „jed­ną z naj­bar­dziej bar­ba­rzyń­skich zbrod­ni mię­dzy­na­ro­do­wych w histo­rii świa­ta”. Doku­ment – zwa­ny od nazwi­ska prze­wod­ni­czą­ce­go „rapor­tem Mad­de­na” – wzy­wał rów­nież spo­łecz­ność mię­dzy­na­ro­do­wą do powo­ła­nia try­bu­na­łu dla osą­dze­nia tej zbrodni.

Pra­com „Komi­te­tu powo­ła­ne­go do prze­pro­wa­dze­nia śledz­twa, zba­da­nia fak­tów, dowo­dów i oko­licz­no­ści masa­kry w lesie katyń­skim” (zwa­ne­go Komi­te­tem Mad­de­na) przy­glą­da się w swo­jej pra­cy histo­ryk Mate­usz Zemla. Pró­bu­je nie­ja­ko „odpo­mnieć” dzia­łal­ność Komi­te­tu, zwra­ca­jąc uwa­gę, że „mimo ewi­dent­nych suk­ce­sów, pra­ce kon­gres­me­nów zosta­ły zapo­mnia­ne i przez dzie­się­cio­le­cia zna­ne były jedy­nie bada­czom II woj­ny świa­to­wej. Nie zmie­nia to jed­nak fak­tu, że cho­ciaż nikt nie został bez­po­śred­nio pocią­gnię­ty do odpo­wie­dzial­no­ści, Komi­tet Katyń­ski Kon­gre­su USA stał się jedy­nym, jak do tej pory, ofi­cjal­nym «try­bu­na­łem» dla jed­nej z nie­zli­czo­nych zbrod­ni komunistycznych”.

Mate­usz Zemla wcho­dzi w dys­ku­sję z rapor­ta­mi przed­sta­wio­ny­mi przez Komi­tet Mad­de­na, sta­wia­jąc oba (począt­ko­wy i koń­co­wy) jako punkt wyj­ścia, jako odnie­sie­nie do wła­snych badań, nie zaś skru­pu­lat­ną ich ana­li­zę. Zaczy­na od przed­sta­wie­nia tła w posta­ci życia poli­tycz­ne­go Ame­ry­ki. Jed­nym z celów książ­ki jest bowiem „uka­za­nie, w jaki spo­sób poli­ty­ka i w pew­nym stop­niu ide­olo­gia, któ­re legły u pod­staw donio­słych ini­cja­tyw, dopro­wa­dzi­ły do ich popsu­cia, odbie­ra­jąc należ­ne im miej­sce w świa­do­mo­ści zbio­ro­wej”. Wpi­su­jąc pra­ce Komi­te­tu w kon­tekst poli­ty­ki mię­dzy­na­ro­do­wej Sta­nów Zjed­no­czo­nych, mac­car­ty­zmu czy powo­jen­nych rela­cji ze Związ­kiem Radziec­kim, autor rzu­ca nowe świa­tło na spra­wę recep­cji wyni­ków prac w spo­łe­czeń­stwie Sta­nów Zjed­no­czo­nych, Pol­ski i świata.

Ana­li­zu­jąc skru­pu­lat­nie w kolej­nych roz­dzia­łach naj­pierw – jak już wspo­mnia­no – tło histo­rycz­ne, prze­cho­dzi do szcze­gó­ło­we­go opi­su prac same­go Komi­te­tu. Część ta jest – jak pod­kre­śla sam autor – naj­waż­niej­sza dla publi­ka­cji. Dzię­ki rapor­tom z prac Komi­te­tu Mad­de­na moż­na bowiem szcze­gó­ło­wo odtwo­rzyć i prze­ana­li­zo­wać „wątek odkry­cia maso­wych mogił, ponie­waż kon­gres­me­ni prze­słu­cha­li wyso­kich ran­gą ofi­ce­rów odpo­wie­dzial­nych za rejon, gdzie znaj­do­wał się las katyń­ski”, ale też – dotrzeć do świa­dectw skła­da­nych mię­dzy inny­mi przez dzien­ni­ka­rzy z państw neu­tral­nych (jak Szwe­cja), bio­rą­cych udział w eks­hu­ma­cjach doko­na­nych przez nazi­stów w 1943 roku. Dalej autor ana­li­zu­je poli­tycz­ną posta­wę władz Sta­nów Zjed­no­czo­nych wobec infor­ma­cji o Zbrod­ni Katyń­skiej, zarów­no w cza­sie trwa­nia II woj­ny świa­to­wej, jak i po jej zakoń­cze­niu. Naj­więk­szą uwa­gę, siłą rze­czy, sku­pia na poli­ty­ce wobec ZSRR i Polski/PRL. W epi­lo­gu otrzy­mu­je­my wyimek z wpły­wu, jaki raport i pra­ca same­go zespo­łu Mad­de­na wywar­ły w komu­ni­stycz­nej Polsce.

Autor, pod­su­mo­wu­jąc swo­je bada­nia, zauwa­ża, że kon­gres­me­ni „prze­pro­wa­dzi­li – mimo wszyst­ko – dość rze­tel­ne śledz­two i ponad wszel­ką wąt­pli­wość udo­wod­ni­li odpo­wie­dzial­ność władz Związ­ku Sowiec­kie­go za mord na pol­skich jeń­cach wojen­nych. Nie­za­leż­nie od swo­je­go zaan­ga­żo­wa­nia poli­tycz­ne­go, kon­gres­me­ni udo­wod­ni­li rów­nież, że w  cza­sie II woj­ny świa­to­wej wła­dze ame­ry­kań­skie ukry­wa­ły przed spo­łe­czeń­stwem fak­ty doty­czą­ce zbrod­ni katyń­skiej”. Nie jest to jed­nak jedy­ny wnio­sek, jaki wysnu­wa kra­kow­ski histo­ryk. Jego pra­ca bowiem w nowa­tor­ski spo­sób trak­tu­je rapor­ty z dzia­łal­no­ści ame­ry­kań­skie­go Komi­te­tu Kon­gre­su Sta­nów Zjed­no­czo­nych, wpi­su­jąc jego dzia­łal­ność w sze­ro­ki kon­tekst poli­tycz­ny na prze­strze­ni lat. Krok po kro­ku, kry­tycz­nie i ze znaw­stwem ana­li­zu­je pra­ce same­go Komi­te­tu oraz oddźwięk, jaki zyska­ły w spo­łe­czeń­stwie mię­dzy­na­ro­do­wym, przy­wra­ca mu należ­ne miej­sce jako jedy­ne­go ofi­cjal­ne­go try­bu­na­łu bada­ją­ce­go Zbrod­nię Katyńską.

Opra­co­wa­ła Mał­go­rza­ta Walendowska