Autor

Tytuł

Allen Paul

Katyń. Sta­li­now­ska masa­kra i try­umf prawdy

Tytuł ory­gi­na­łu:

Opra­co­wa­nie i tłumaczenie:

Wydaw­ca:

Miej­sce wydania:

Data wyda­nia:

Opis:

Iden­ty­fi­ka­tor ISBN:

Katyń: Sta­li­n’s mas­sa­cre and the seeds of Polish Resurrection

Zofia Kunert

Świat Książ­ki

War­sza­wa

2007

ss. 399

978-83-247-0956-4

indeks nazwisk

Nie­zwy­kle inte­re­su­ją­ca popu­lar­no­nau­ko­wa książ­ka napi­sa­na przez ame­ry­kań­skie­go pisa­rza i dzien­ni­ka­rza, prze­zna­czo­na pier­wot­nie dla czy­tel­ni­ków z Sta­nach Zjed­no­czo­nych. Wyróż­nia się ona na tle prac doty­czą­cych Zbrod­ni Katyń­skiej, ponie­waż autor, zakła­da­ją­cy nie­wie­dzę odbior­ców nie tyl­ko w zakre­sie tego tema­tu, ale rów­nież sze­rzej – histo­rii Pol­ski nowo­żyt­nej i naj­now­szej – wyka­zał się inno­wa­cyj­nym podej­ściem do tematu.

Naukow­cy, bada­cze oraz oso­by inte­re­su­ją­ce się kwe­stią zbrod­ni na tysią­cach pol­skich jeń­ców w cza­sie II woj­ny świa­to­wej zazwy­czaj są oby­wa­te­la­mi nasze­go kra­ju lub posia­da­ją pol­skie korze­nie. Wyją­tek od tej regu­ły sta­no­wi wąska gru­pa rosyj­skich dysy­den­tów (od „zawsze” anty­ko­mu­ni­stycz­nych, a obec­nie rów­nież anty­pu­ti­now­skich), zaj­mu­ją­cych się zbrod­nia­mi komu­ni­stycz­ny­mi, w tym rów­nież tema­ty­ką katyń­ską. Allen Paul, jako oby­wa­tel USA, któ­ry nie dora­stał w naszej kul­tu­rze i nie posia­dał doświad­cze­nia życia w kra­ju rzą­dzo­nym przez komu­ni­stów-bol­sze­wi­ków, zapre­zen­to­wał nie­zwy­kle inte­re­su­ją­ce spoj­rze­nie na Pol­skę, Pola­ków oraz naszą histo­rię. Pod­kre­ślić nale­ży, że zro­bił to z dużym tak­tem, wyczu­ciem i nie­skry­wa­na sym­pa­tią. Chęt­nie cyto­wał rela­cja i wspo­mnie­nia, w któ­rych pod­kre­śla­ny był patrio­tyzm Pola­ków (nie­za­leż­nie od płci i wie­ku), a tak­że przy­wią­za­nie do ojczy­zny, sta­no­wią­cej war­tość nad­rzęd­ną, istot­niej­szą niż oso­bi­ste szczę­ście czy bez­pie­czeń­stwo. Przy­ta­cza­ne w książ­ce rela­cje świad­ków posłu­ży­ły ame­ry­kań­skie­mu pisa­rzo­wi tak­że do odwo­ły­wa­nia się do doświad­cze­nia zbio­ro­we­go miesz­kań­ców nasze­go kra­ju, zaplą­ta­nych w zawie­ru­chę wojen­ną. W tekst zgrab­nie zosta­ły wple­cio­ne frag­men­ty wska­zu­ją­ce, co w danym momen­cie mogli prze­ży­wać Pola­cy, jaki był ich spo­sób myśle­nia, nadzie­je, ocze­ki­wa­nia. Pod­kre­ślić nale­ży, iż jego roz­mów­ca­mi były tak­że trzy rodzi­ny, któ­rych bli­scy byli Ofia­ra­mi katyń­skie­go mordu.

Autor nie­mal nie­zau­wa­żal­nie prze­cho­dził ze ska­li mikro, czy­li indy­wi­du­al­nych losów, do ska­li makro, czy­li wiel­kiej poli­ty­ki i histo­rii. Pola­kom piszą­cym o Zbrod­ni Katyń­skiej (lub wspo­mnia­nej gar­st­ce anty­bol­sze­wic­kich i anty­pu­ti­now­skich Rosjan) kwe­stie doty­czą­ce nowo­żyt­nych rela­cji pol­sko-rosyj­skich wyda­ją się oczy­wi­ste, stąd raczej odno­szą się do nich skró­to­wo. Allen Paul, two­rząc swo­ją pra­cę z myślą o ryn­ku ame­ry­kań­skim, pod­jął decy­zję o przy­bli­że­niu tam­tej­sze­mu czy­tel­ni­kom tych kwe­stii. Przy­wo­ła­ne przez auto­ra fak­ty sta­no­wią – w mojej opi­nii – inte­re­su­ją­cą lek­tu­rę rów­nież dla pol­skie­go czy­tel­ni­ka. Allen Paul w dłuż­szym wywo­dzie wska­zał m.in. że nasz kraj nie zawsze był ofia­rą impe­rial­ne­go, azja­tyc­kie­go sąsia­da, lecz mocar­stwem nada­ją­cym ton i posia­da­ją­cym ogrom­ny wpływ na cały region. Pod­kre­ślił w tym kon­tek­ście, że był czas, kie­dy przed­sta­wi­cie­le naj­wyż­szej eli­ty rosyj­skiej roz­ma­wia­li po polsku.

Nie­ste­ty, autor pra­cy nie ustrzegł się błę­dów. Naj­po­waż­niej­szym z nich była zawy­żo­na licz­ba oby­wa­te­li Rze­czy­po­spo­li­tej wywie­zio­nych w głąb ZSRR pod­czas maso­wych depor­ta­cji mię­dzy lutym 1940 a czerw­cem 1941 roku. Według tra­dy­cyj­nej pol­skiej histo­rio­gra­fii było ich ponad milion, jed­nak­że sza­cun­ków tych nie dało się utrzy­mać w kon­fron­ta­cji z mate­ria­łem źró­dło­wym, dostęp­nym po 1989 roku. Naukow­cy z Ośrod­ka KARTA wyli­czy­li, że licz­ba wywie­zio­nych waha się pomię­dzy 309 a 327 tysię­cy. Dane te zosta­ły opu­bli­ko­wa­ne w 2002 roku w pra­cy Repre­sje sowiec­kie wobec Pola­ków i oby­wa­te­li pol­skich, spo­rzą­dzo­nej przez nie­kwe­stio­no­wa­ne auto­ry­te­ty histo­rycz­ne: prof. dr. hab. Andrze­ja Pacz­kow­skie­go, prof. dr. hab. Woj­ciech Mater­skie­go, dr. hab. Albi­na Gło­wac­kie­go. War­to pod­kre­ślić, że jed­ną z osób, któ­ra przy­czy­ni­ła się do powsta­nia tego opra­co­wa­nia, był Alek­san­der Guria­now, kie­ru­ją­cy pol­ską sek­cją Sto­wa­rzy­sze­nia Memoriał.

Nie­ste­ty, pisząc swo­ją pra­cę, Allen Paul nie był świa­do­my ist­nie­nia tych badań. Nie tyl­ko wie­lo­krot­nie przy­to­czył zawy­żo­ną licz­bę depor­to­wa­nych, ale rów­nież w róż­nych miej­scach wycią­gał wnio­ski i budo­wał nar­ra­cję w opar­ciu o nie­wła­ści­we dane. Autor wie­lo­krot­nie powo­ły­wał się rów­nież na pro­to­ko­ły dzia­ła­ją­ce­go w latach 1951–1952 Komi­te­tu Katyń­skie­go Kon­gre­su USA, zwa­ne­go potocz­nie – od nazwi­ska prze­wod­ni­czą­ce­go – Komi­te­tem Mad­de­na. Allen Paul, jak wie­lu bada­czy przed nim, nie doce­nił pra­cy kon­gres­ma­nów, zaś jego inter­pre­ta­cje były czę­sto dość powierz­chow­ne (doty­czy to m.in. błęd­ne­go – w mojej oce­nie – opi­su kwe­stii zwią­za­nych z odkry­ciem maso­wych gro­bów w Katy­niu). Doko­na­na w ostat­nich latach przez bada­czy (piszę te sło­wa w roku 2023) dokład­na ana­li­za pro­to­ko­łów z zeznań zło­żo­nych przed Komi­te­tem Mad­de­na i dołą­czo­nych do nich doku­men­tów wska­za­ła, jak wie­le moż­na zna­leźć w tych mate­ria­łach istot­nych tre­ści uzu­peł­nia­ją­cych, dopre­cy­zo­wu­ją­cych lub oba­la­ją­cych twier­dze­nia przy­ję­te w lite­ra­tu­rze przedmiotu.

Nie moż­na oczy­wi­ście sta­wiać auto­ro­wi zarzu­tów, że nie prze­ana­li­zo­wał dokład­nie mate­ria­łów wytwo­rzo­nych przez ame­ry­kań­skich kon­gres­me­nów, gdyż zaję­ło­by mu to zapew­ne wie­le lat. Piszę o tym nie po to, by dys­kre­dy­to­wać pra­cę Alle­na Pau­la, któ­rą uwa­żam za nie­zwy­kle uda­ną, lecz chcąc wska­zać czy­tel­ni­ko­wi, że nauka w kwe­stii Katy­nia cały czas się roz­wi­ja. Opi­sy­wa­na książ­ka, pomi­mo kolej­nych wydań, nie odno­si się to tych zmian. Nale­ży jed­nak pamię­tać, że nie jest to pra­ca nauko­wa, lecz raczej popu­la­ry­za­tor­ska. Pole­cam ją zatem wszyst­kim, któ­rzy chcie­li­by wstęp­nie zapo­znać się ze spra­wą zbrod­ni na tysią­cach Pola­ków w cza­sie II woj­ny świa­to­wej czy posze­rzyć wie­dzę o histo­rii nasze­go regio­nu geograficznego.

Opra­co­wał Mate­usz Zemla