Autor
Tytuł
Jerzy Łojek (pseudonim Leopold Jerzewski)
Dzieje sprawy Katynia
Wydawca:
Miejsce wydania:
Data wydania:
Opis:
Zakłady Wydawnicze Versus
Białystok
1989
ss. 74
zawiera aneksy, mapy, zestawienie bibliograficzne oraz fotografie
Dzieje sprawy Katynia Jerzego Łojka należą do tych tytułów w piśmiennictwie na temat dwudziestowiecznej martyrologii Polaków, które ukazują ścieżkę od kłamstwa i dezinformacji ku prawdzie.
Na drodze tej są bezdebitowe druki i wydania na emigracji, unikanie cenzury, informacje przekazywane nieformalnie i gronie zaufanych osób. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić pracę historyka w tak nieprzyjaznych warunkach. A jednak – ta żmudna i wręcz niebezpieczna praca była udziałem autora posługującego się na użytek omawianego tekstu pseudonimem „Leopold Jerzewski”. Należy przy tym dodać, że Jerzy Łojek jest jednym z najbardziej popularnych i szanowanych polskich historyków swojego pokolenia.
Opisywane wydanie z 1989 roku – uzupełnione i poprawione – ukazało się już po śmierci autora (1986). Pierwotnie broszura ukazała się nakładem niezależnego wydawnictwa Głos (1980). Pierwsza edycja była, wedle autora, często konfiskowana przez aparat represji, ale też powielana – bez konsultacji z autorem – w innych podziemnych wydawnictwach.
Tekst Dzieje sprawy Katynia otwiera dramatyczny fragment z testamentu autora, przywołującego pamięć swojego ojca, lekarza i majora wojska polskiego, jednej z pierwszych ofiar obozu w Kozielsku: „Na grobie mej matki (…) znajduje się symboliczny napis Jemu poświęcony (…) ur. 13 I 1897, zamordowany w kwietniu 1940 (wolne miejsce) spoczywa na obcej ziemi. Proszę (…) aby – skoro stanie się to możliwe – w wolne miejsce wkuto uzupełnienie: w Katyniu przez NKWD (…) Proszę wszystkich mi bliskich, aby zawsze i konsekwentnie podnosili sprawę zbrodni katyńskiej i żądali jej ukarania”.
Dramatyczny apel kończy się niczym literackie motto. Wola autora jest wielokrotnie podtrzymywana:
„Warszawa, 19 grudnia 1977 r.
Potwierdzam 12 kwietnia 1978 roku JŁ
Potwierdzam 12 sierpnia 1985 JŁ”
Te edytorskie dodatki mówią o etosie autora i wadze sprawy niemal tak wiele, jak treść broszury. Narracja zaczyna się od podpisania paktu Ribbentrop–Mołotow. Dalej następuje przedstawiony w skrótowej formie, adresowanej do popularnego czytelnika, zarys sytuacji jeńców polskich w ZSRR na początku wojny, opisy obozów i przebiegu zbrodni. Dalej pojawia się rekonstrukcja obiegu informacji na temat wydarzeń w Katyniu oraz blokady informacyjnej, jaką stosowali alianci, by nie drażnić sowieckich sojuszników. Następnie powojenne dzieje ujawniania informacji o sowieckich zbrodniach (w rozdziałach Sprawa Katynia po wojnie oraz Historia i sumienie świata).
Szczególną wartość mają ostatnie rozdziały, gdzie zamieszczono opis istniejących wówczas pomników katyńskich, prób zerwania cenzorskich knebli, przytoczono stan badań historiograficznych oraz relację z wmurowania aktu erekcyjnego pomnika na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (1981).
Na tle innych, „wczesnych” opracowań na ten temat, broszura Łojka wyróżnia się przejrzystością stylu i walorami językowymi. Walory te, które w warunkach peerelowskiej cenzury z konieczności schodziły na dalszy plan, sprawiają, że owo pierwsze oficjalne wydanie czyta się z zaangażowaniem nawet po upływie wielu lat i mając dostęp do rozbudowanych monografii. Dzieje sprawy Katynia to nie tylko rzetelna praca popularyzatorska. To również memento historyka: mimo powodzenia i popularności w tematach „bezpiecznych”, Jerzy Łojek pozostał wierny etosowi swojej dyscypliny, który opiera się na dociekaniu prawdy, bez względu na warunki polityczne lub inne czynniki. Jest to też praca wynikająca z osobistej perspektywy, doświadczenia utraty ojca i niemożności pełnego pielęgnowania pamięci o nim. Co istotne, ten osobisty rys nie ma wpływu na jakość merytoryczną, nie znajdzie się tutaj charakterystycznego dla książek o tej tematyce stylu martyrologicznej podniosłości. Praca Jerzego Łojka winna być etycznym drogowskazem dla kolejnych pokoleń badaczek i badaczy.
Opracował Jan Bińczycki