Autor
Tytuł
ksiądz Zdzisław Peszkowski
Wspomnienia jeńca z Kozielska
Wydawca:
Miejsce wydania:
Data wydania:
Opis:
Identyfikator ISBN:
Wydawnictwo Archidiecezji Warszawskiej
Warszawa
1989
ss. 152
83-85015-66-3
Jak przystało na duchownego, ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski rozpoczyna swoją książkę od zacytowania Kolędy Katyńskiej autorstwa Kazimiery Iłłakowiczówny; tekst opublikowany w „Tygodniku Polskim” w roku 1943 ma dzisiaj wagę dokumentu z epoki. Pierwszy rozdział wspomnień odsyła czytelnika do września 1988 roku, kiedy do lasu katyńskiego trafił drewniany krzyż, a stało się to dzięki osobistym działaniom prymasa Józefa Glempa. Tak zwany krzyż prymasowski był na tym miejscu zapowiedzią wielkich zmian, które dopiero wyczuwaliśmy w powietrzu, a które ostatecznie nastąpiły: w Polsce dzięki wyborom 4 czerwca 1989 roku, a potem na wschodzie, kiedy w 1991 roku upadł Związek Radziecki. Jak pisze Peszkowski: „Dla mnie ten krzyż ma szczególną wymowę, bo swoimi ramionami ogarnia moich bliskich, kolegów i przyjaciół obozowych, z którymi byłem w obozie niewoli w Kozielsku”. Nawiasem mówiąc, krzyż prymasowski został wkomponowany w późniejszy Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu, otwarty w 2000 roku.
Autor książki, jeden z garstki ocalałych jeńców obozu kozielskiego, poświęcił kilka książek i wiele artykułów historii swojej i wspomnieniom towarzyszy, którzy zostali zamordowani w katyńskim lesie. Urodzony w 1918 roku w Sanoku, Zdzisław Peszkowski herbu Jastrzębiec był w chwili wybuchu wojny podchorążym kawalerii Wojska Polskiego. Aresztowany przez Sowietów 20 września 1939 w Pomorzanach, przez Wołoczyska został przetransportowany do obozu specjalnego NKWD w Kozielsku. Wywieziony stamtąd w maju 1940 roku, nie trafił na miejsce kaźni w lesie pod Smoleńskiem, ale do obozów w Griazowcu i Pawliszczew Borze. Doczekał tak zwanej polskiej amnestii (lipiec 1941), wyszedł z ZSRR wraz z armią generała Władysława Andersa. Nie wrócił do Polski powojennej, na emigracji został księdzem.
Świadectwo księdza Peszkowskiego stanowi jedno z relatywnie niewielu spójnych opisów tego, jak wyglądało życie codzienne w obozie w Kozielsku. Rodziny latami odtwarzały każdy szczegół na podstawie kart pocztowych i pojedynczych listów, jakie dotarły do nich z Kozielska. Część ocalałych zdecydowało się wrócić do obozowych wspomnień – w ten sposób znamy Kozielsk z relacji Janusza Wedowa (cytowanej przez Peszkowskiego) czy Starobielsk wielokrotnie opisywany przez Józefa Czapskiego. Bezcenne są zapiski odcyfrowane z tego, co znaleziono w dołach śmierci Katynia w 1943 roku – zaledwie część ocalałych zapisków krążyło w odpisach już w czasie okupacji; po latach opublikowano je jako Pamiętniki znalezione w Katyniu (1989, 1990).
Peszkowski opisuje monastyr w Kozielsku, gdzie mieścił się obóz specjalny NKWD, rutynę każdego dnia – warunki zakwaterowania i zmagania z surową zimą 1939/1940, zarówno to, jak spędzali czas jeńcy, co jedli, na jakie choroby cierpieli, jak i sposób, w jakim uprzykrzano im życie (rewizje, propaganda). Mowa o pracy i pisaniu listów, o życiu religijnym i lekturach. W końcu kwietnia 1940 roku Peszkowski trafia do Pawliszczew Boru, a w czerwcu do Griazowca. Opisuje między innymi nieustanne doprosy (przesłuchania przez oficerów NKWD), ale także niezwykłe życie wspólnoty jeńców: wykłady, naukę języków, nawet koncerty. W tej części wspomnień zwracają uwagę portrety współwięźniów, jak ksiądza Kamila Kantaka czy pułkownika Grobickiego, znanego w obozie z umiejętności snucia opowiadań historycznych; wśród współtowarzyszy Peszkowski wymienia między innymi Bronisława Młynarskiego, Adama Moszyńskiegp (później zestawi pierwsze listy katyńskie) czy Józefa Czapskiego. Potem jest wyzwolenie i droga do wojska, trudna zima w Tockoje i tak oczekiwana droga na południe, poza ZSRR, do Persji i dalej.
Dodatkową wartością omawianej pozycji są imienne listy: jeńców z obozu w Griazowcu (obejmuje 432 ocalonych z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku; zestawili ją Peszkowski i Jerzy Turski), III Kompanii „Niezwyciężonych” (68 nazwisk, autor Jerzy Turski), duchownych w grobach Katynia (według Andrzeja Kostrzewskiego). Uzupełnienie wspomnień stanowi relacja z wyjazdu do Smoleńska, Katynia i Kozielska w 1988 roku, wybór obozowej twórczości (Bolesława Redzisza i Janusza Wedowa), dzieje wizerunku Matki Boskiej Kozielskiej i przykłady historiografii sprawy katyńskiej. Publikację zamyka albumik czarno-białych zdjęć.
Opracowała Izabella Sariusz-Skąpska