Autor
Tytuł
Jacek Trznadel
Powrót rozstrzelanej armii (Katyń – fakty, rewizje, poglądy)
Wydawca:
Miejsce wydania:
Data wydania:
Opis:
Identyfikator ISBN:
„Antyk”
Komorów
1995
ss. 389
838648201X
W „kanonicznym zestawie” książek poświęconych sowieckim zbrodniom przeciw Polakom Powrót rozstrzelanej armii Jacka Trznadla zajmuje szczególną pozycję. Ranga tego zbioru zdaje się dodatkowo wzrastać wraz z upływem czasu.
Na tom składa się wybór artykułów poświęconych mordom w Katyniu w autorskim opracowaniu. Jacek Trznadel (1930–2022) jako literaturoznawca o profesorskiej szarży (wykładał m.in. na Sorbonie, pracował w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk ), pisarz, tłumacz, wnikliwy publicysta o wyrazistych poglądach, dziś pamiętany jest przede wszystkim ze zbioru rozmów Hańba domowa (pierwodruk w paryskim Instytucie Literackim, 1986). Jego rozmówcy rozliczają się w tych wywiadach z czasami stalinizmu, opowiadają o własnych przeżyciach, uwikłaniach oraz ówczesnym światopoglądzie. Książka, która była ważnym świadectwem i cennym uzupełnieniem wiedzy u progu upadku reżimu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, w kolejnych latach zaważyła na wizerunku autora oraz na postrzeganiu go przez czytelników.
Ta dygresja jest istotna w kontekście Powrotu rozstrzelanej armii z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że często zapomina się o Trznadlu jako współzałożycielu Niezależnego Komitetu Historycznego Badania Zbrodni Katyńskiej oraz Polskiej Fundacji Katyńskiej, badaczu sowieckich zbrodni na Polakach oraz popularyzatorze historii. Drugi ważny aspekt lektury jego pracy po latach wynika z kolejności wydarzeń. Zanim został ważną postacią polskiej prawicy, był jednym z jej intelektualnych i etycznych odnowicieli. Trznadel redagujący z rozproszonych tekstów Powrót rozstrzelanej armii przemawiał w zupełnie innych okolicznościach niż kilka lat później, gdy zniesienie cenzury umożliwiło swobodną debatę o ciemnych wydarzeniach z przeszłości. Zamiast traktować katyńskie szkice jak element bieżącej publicystyki III RP, warto czytać je jako jeden z elementów przywracania normalności w sferze publicznej.
Powrót rozstrzelanej armii to 23 teksty o proweniencji publicystyczno-eseistycznej, powstałe w przeciągu kilku lat. We wstępie autor zastrzega, że nie miał zamiaru tworzyć monografii ze względu na lawinowe pojawianie się nowych faktów, relacji oraz interpretacji. Teksty powstały w momencie, gdy wraz ze słabnięciem systemu władzy w demoludach, dyskusja na temat sowieckich zbrodni popełnianych na narodach Europy Środkowej i Wschodniej zaczynała kiełkować, aby wkrótce stać się jednym z motorów opozycji demokratycznej. Trznadel zastrzega: „szkice tu zamieszczone tworzą jakby wzajemny system odsyłaczy i w gruncie rzeczy ten całościowy obraz zarysowują”.
Po latach najbardziej produktywną formą lektury wydaje się potraktowanie kolejnych szkiców właśnie jak takich odsyłaczy. Bo o ile wiedza o Katyniu przez trzy dekady została usystematyzowana, oparta na akademickich badaniach, a czytelnicy mają łatwy dostęp do podstawowych informacji, o tyle trudniej stworzyć warunki do pogłębionej refleksji na temat tragicznych doświadczeń przeszłości. Gdy fakty stają się częścią publicznej wiedzy, układają się w historyczną narrację, wrastają w kod kulturowy, myślenie o nich podlega swoistej automatyzacji. Trzeba żyć z wiedzą o Katyniu, ale warto mieć także świadomość wymiaru społecznego i znaczenia dla zbiorowej moralności, które przyniosła zbrodnia oraz trwające dekady zakłamywanie prawdy.
Trznadel zwraca na to uwagę w tytułowym szkicu: „Historycy rzadko zdają sobie sprawę, że dziedziny ich badań realnych mają jeszcze dodatkowy ‘wymiar’ – przestrzeń i czas symboliczne, zajęte przez mit”. Poprzez rozważania o polskiej literaturze obozowej oraz zestawienie „wymiaru mitycznego” Katynia i Oświęcimia autor pokazuje, czym jest tragedia bez świadków, czym są wydarzenia, które budzą podwójną grozę, wynikającą nie tylko z samego czynu, ale również z zatajenia i kłamstw. Szkic jest literaturoznawczym obrachunkiem z ówczesną beletrystyką na ten temat, w tym ze słynną powieścią Zasypie wszystko, zawieje (1973) Włodzimierza Odojewskiego. Trznadel zwraca uwagę na aspekty faktograficzne i siłę poszczególnych utworów literackich w walce o prawdę.
Wśród pozostałych szkiców należy wyróżnić zwłaszcza te, które po latach pełnią funkcję „odnośników” i często wyrastają ponad swą pierwotną rolę. To między innymi Topografia katyńska, próba weryfikacji nieścisłości i dylematów dotyczących wczesnych prób opisania miejsc sowieckiej zbrodni. Autor po trzech latach od pierwodruku zauważa, jak zmieniło się znaczenie tekstu: „studia topograficzne nad Katyniem miały w roku 1990 charakter mitycznych prawie rozważań nad (…) miejscem, choć nie znajdowało się ono w Himalajach ani w brazylijskiej dżungli. (…) I w charakterze takiego właśnie pouczenia przedrukowuję mój owoczesny szkic”.
W rozdziale Orwellowskie „ministerstwo prawdy” Trznadel poddaje analizie zbrodnię sądową dokonaną na Zofii Dwornik, córce zamordowanego więźnia obozu w Starobielsku, którą w czasie studiów w Łódzkiej Szkole Filmowej zadenuncjowali koledzy z roku. Jej „występkiem” miała być prywatna rozmowa o Katyniu i 17 września 1939 roku. Trznadel przytacza i komentuje uzasadnienie wyroku, a w dwóch postrscriptach relacjonuje starania pokrzywdzonej o jego unieważnienie. Ta historia jest tak kuriozalna i jednoznaczna, że do jej analizy przydaje się aparatura literaturoznawcza, jaką dysponował Trznadel.
Podobnie w rozdziale Wspomnienie żołnierza (Franciszek Grela: po 17 września 1939. Starobielsk). Przytaczając i opisując okoliczności powstania dokumentu, Trznadel zwraca uwagę na jego znaczenie jako świadectwa prostego żołnierza pochodzenia chłopskiego, które wyróżnia się spośród listów i dokumentów tworzonych przez rodziny oficerów, a więc w większości inteligenckie. Rangę tego tekstu łatwo docenić zwłaszcza dziś, w dobie rewizji historii społecznej polski i popularności studiów nad piśmiennictwem ludowym. W Powrocie rozstrzelanej armii znajdują się też wyimki z korespondencji, rozmów ze świadkami historii, przedruki dokumentów i chronologia wydarzeń.
Trznadel nie tylko starał się dotrzeć do prawdy rozumianej jako moralna powinność. Wnikliwie analizował społeczne i kulturowe okoliczności. Do pracy zaprzęgał narzędzia filologiczne i swój talent pisarski. Jego „katyńskie odnośniki” po trzydziestu latach od wydania zmieniły swoją funkcję: nie są już źródłem wiedzy jako takiej, lecz inspiracją do własnych refleksji i drogowskazem prowadzącym do wnikliwej lekturze.
Opracował Jan Bińczycki