Autor
Tytuł
Alina Siomkajło
Katyń w pomnikach świata
Wydawca:
Miejsce wydania:
Data wydania:
Opis:
Identyfikator ISBN:
Agencja Wydawnicza CB, Oficyna Wydawnicza RYTM
Warszawa
2002
ss. 342
83-7339-004-9
indeks nazwisk
Opisywany album umożliwia czytelnikowi interesującą podróż przez różne państwa i kontynenty, gdzie odnaleźć można pomniki i tablice upamiętniające tragiczny los Polaków zamordowanych w 1940 roku.
Alina Siomkajło wykonała niezwykłą pracę, opisując pomniki katyńskie w kraju i za granicą. Nie jest to jedynie encyklopedyczne zestawianie. Podczas lektury czytelnik szybko może się przekonać, ile pracy i serca autorka włożyła w dobór fotografii (w dużej części niedostępnych w Internecie), w niezwykle plastyczne i przesycone patriotyzmem teksty, a także dobór poezji, stanowiącej wymowny komentarz dla materiału ilustracyjnego. Rozdziały poświęcone poszczególnym pomnikom lub upamiętnieniom rozpoczynają się wierszem, pasującym emocjonalnie do danego miejsca. Niektóre teksty poetyckie są również umiejętnie wplecione w narrację. Oprócz wierszy znanych twórców – m.in. Czesława Miłosza, Zbigniewa Herberta, ks. Jana Twardowskiego, Jacka Kaczmarskiego – Anna Siomkajło umieściła również teksty, które wyszły spod pióra amatorów. Ta ostatnia kategoria nie wszystkim przypadnie do gustu, jestem jednak przekonany, że czytelnicy docenią pasję, z jaką były pisane te utwory, inspirowane miłością do ojczyzny.
Podróż w poszukiwaniu upamiętnień katyńskich autorka rozpoczyna poza Polską, co ma swoje uzasadnienie. W czasach PRL-u w kraju nośnikami pamięci o Zbrodni Katyńskiej były rodziny pomordowanych, a także garstka osób, którzy mimo ryzyka represji, głosili prawdę o zamordowanych przez władze moskiewskie jeńcach wojennych. Do końca lat osiemdziesiątych XX wieku niemożliwe było jednak upamiętnianie ofiar poprzez oficjalnie stawianie pomników czy tablic zawierających rzetelne informacje o sprawcach. W schyłkowej fazie PRL-u pomnik postawiony bez zgody władz został ukradziony przez jej funkcjonariuszy (po szczegóły odsyłam do lektury rozdziału Dolinka Katyńska).
Oficjalnie na rzecz takiego upamiętnienia mogli jednak działać przedstawiciele Polonii w różnych krajach. Jednak wystawianie pomników dedykowanych Ofiarom Zbrodni Katyńskiej było niezwykle trudnym przedsięwzięciem nawet w państwach demokratycznych. Problem stanowiły nie tylko kwestie finansowe i logistyczne, ale również opór tamtejszych władz. Urzędnicy państw zachodnich dążyli do zachowania poprawnych relacji z ZSRR, zaś plany upamiętniania Ofiar reżimu sowieckiego budziły sprzeciw sowieckich dyplomatów. Przedstawiciele Polonii potrafili jednak przezwyciężać trudności. Autorka z wielkim szacunkiem opisuje ich zmagania, doceniając trud, jaki musieli włożyć w pokonanie wszelkich barier.
Alina Siomkajło w swojej pracy nie dzieli pomników na lepsze czy gorsze, mniej lub bardziej istotne czy plastycznie udane. Na potrzeby tej recenzji muszę jednak dokonać wyboru. Najistotniejsze są według mojej oceny pomniki w Szwecji i Wielkiej Brytanii, ponieważ ich odsłonięcie odbiło się szerokim echem w świecie i pozostało długo w pamięci zbiorowej (szczególnie polskiej). Wydarzenia te i towarzyszące im okoliczności są często przytaczane przez autorów opisujących dzieje sprawy Katynia. Szwedzki pomnik został odsłonięty 16 listopada 1975 roku. Z obawy przed ingerencją sowiecką utrudniającą przedsięwzięcie (takie bowiem było doświadczenie Polonii brytyjskiej), starano się wszelkie działania związane z jego budową wykonać w jak najkrótszym czasie. Organizatorzy twierdzili, że wszystkie prace i formalności udało się zamknąć w przeciągu dwóch miesięcy.
Z kolei przedstawiciele Polonii brytyjskiej na drodze do odsłonięcia swojego monumentu napotkali znacznie więcej trudności. Komitet Budowy Pomnika Katyńskiego w Londynie został powołany do życia już w 1971 roku, na fali wzmożonego zainteresowania dziennikarzy i opinii publicznej okolicznościami zbrodni na polskich jeńcach. Jednak odsłonięcie pomnika na cmentarzu w Gunnersbury miało miejsce dopiero 18 września 1976 roku. Tak ogromny interwał czasowy był skutkiem kumulacji wielu przeciwności, jakie Komitet musiał pokonać, przede wszystkim jednak sprzeciwu dyplomatów sowieckich, a także tych wywodzących się z PRL-u.
Nie sposób w krótkiej nocie przytoczyć całościowego obrazu historii kryjącej się za budową każdego z pomników. Nie da się też wymienić wszystkich. Subiektywnie, spośród rozdziałów dotyczących tych upamiętnień chciałbym polecić szczególnie trzy, które urzekły mnie swoją historią lub opracowaniem plastycznym: Dolinka Katyńska, W Katedrze Polowej oraz W Gorcach pod Turbaczem. Po szczegóły odsyłam do pracy Aliny Siomkajło, gdzie wraz z autorką udamy się poetycką podróż przez dzieła będące wynikiem ogromu pracy, poświęcenia i patriotyzmu.
Praca Aliny Siomkajło nie jest przeznaczona do przeczytania jednym tchem i do szybkiego przejrzenia, nadaje się raczej do powolnego smakowania. Zachęcam więc do odwiedzin antykwariatu lub polecam wizytę na aukcji internetowej, nabycie egzemplarza albumu i systematyczne wyciąganie go z półki.
Opracował Mateusz Zemla