Tytuł
„Biuletyn Katyński” 1994, nr 39
Redakcja:
Wydawca:
Miejsce wydania:
Data wydania:
Numer:
Opis:
Kazimierz Godłowski, Stanisław M. Jankowski, Andrzej Kostrzewski, Adam Macedoński, Tadeusz Pieńkowski
Instytut Katyński w Polsce
Kraków
1994
39
ss. 92
Na 39. numer wydawanego w Krakowie „Biuletynu Katyńskiego” składa się zróżnicowany zbiór tekstów: komunikaty, oświadczenia, artykuły, korespondencje, recenzje. Na okładce znajduje się wykonane przez Stanisława M. Jankowskiego zdjęcie, przedstawiające pomnik w tak zwanej Dolince Katyńskiej na warszawskich Powązkach Wojskowych, odsłonięty 1 sierpnia 1985, zrazu z napisem, powielającym kłamstwo katyńskie, jakoby odpowiedzialni za mord w Katyniu byli faszyści. Już sama okładka kieruje uwagę czytelnika na trwające dziesięciolecia dopominanie się o prawdę, także w przestrzeni publicznej. Dzieje tego symbolicznego miejsca datują się od lat siedemdziesiątych, tam nielegalne organizowano uroczystości religijno-patriotyczne, oddawano hołd ofiarom, wielokrotnie podejmowano próby trwałego upamiętnienia. Z dzisiejszej perspektywy to ważne przypomnienie.
Przyjrzyjmy się wybranym tekstom.
Numer otwiera Wykaz dokumentów dotyczących sprawy katyńskiej, który trafił do Instytutu Katyńskiego. Redakcja, zdając sobie sprawę z wartości tego zestawienia, zdecydowała się opublikować go w wersji oryginalnej.
W tekście Zadania dla majora Zarubina Jerzy R. Krzyżanowski pisze o Wasylu M. Zarubinie, najstarszym stopniem sowieckim oficerze w obozie w Kozielsku, który nie znalazł się w liczącym 125 nazwisk spisie pracowników NKWD nagrodzonych za „skuteczne wypełnienia zadań specjalnych”, czyli za zamordowanie polskich oficerów w Twerze, Katyniu i Charkowie, w więzieniach Ukrainy i Białorusi. Autor przypuszcza, że Zarubin – jako oddelegowany czasowo z misją specjalną do obozu polskich jeńców – stał zbyt wysoko w hierarchii sowieckich „organów”, aby nagradzać go, tak jak innych, uposażeniem miesięcznym czy kwotą 800 rubli. Ponadto Zarubin nie brudził sobie rąk fizyczną likwidacją. Na miejscu podjął się rozpracowania polskich jeńców wojennych – prowadził pracę śledczą. Widziany był jako człowiek kulturalny, władający językami, przyjemny w konwersacji, o czym wiadomo z zachowanych relacji ocalonych jeńców. Według Krzyżanowskiego, znamienna wydaje się data wyjazdu Zarubina. Było to 4 marca 1940, a więc na dzień przed podjęciem decyzji o rozstrzelaniu polskich oficerów: „Misja, złamania patriotycznej postawy jeńców nie powiodła się, Zarubin nie był już potrzebny, podpisano wyrok śmierci”. W dalszej części tekstu czytelnik znajdzie próbę prześledzenia powojennych losów Zarubina.
Wśród tekstów pomieszczonych w tomie znajdujemy m.in. zapowiedź publikacji międzynarodowej antologii, opracowanej przez Jerzego R. Krzyżanowskiego, a zawierającej wiersze, poematy, opowiadania, eseje, reportaże, fragmenty powieści i dramatów, napisane w latach 1943–1993 przez ponad stu autorów w siedmiu językach, m.in. Władysława Broniewskiego, Jerzego Ficowskiego, Ferdynanda Goetla, Mariana Hemara, Zbigniewa Herberta, Kazimiery Iłłakowiczówny, Feliksa Konarskiego, Józefa Mackiewicza, Czesława Miłosza, Włodzimierza Odojewskiego, Kazimierza Wierzyńskiego, Andrieja Wozniesienskiego. Ostatecznie książka ukazała się w 1995 roku, zatytułowana: Katyń w literaturze. Międzynarodowa antologia poezji, dramatu i prozy.
Jako zapowiedź tej publikacji na stronach 50–59 „Biuletynu” przedrukowano fragment powieści Włodzimierza Odojewskiego Zasypie wszystko, zawieje, opublikowanej w Paryżu w 1973, nakładem Instytutu Literackiego. Ten jeden z najważniejszych utworów Odojewskiego swoje znaczenie zawdzięcza także opisowi dramatycznych wydarzeń na Wołyniu oraz wątkowi katyńskiemu.
W korespondencji czytelnik „Biuletynu” znajdzie m.in. informacje o wystawie w Drohobyczu w ramach cyklu Zbrodnia nad zbrodniami (organizowanego przez Instytutu Katyński w Polsce). Z kolei w dziale Informacje opublikowano sprawozdanie z pielgrzymki zorganizowanej przez Stowarzyszenie Rodzin Ofiar Katynia Polski Południowej z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej oraz wieści z Gdyni-Redłowa, gdzie doszło do zniszczenia pomnika – symbolu ofiar Zbrodni Katyńskiej – na Cmentarzu Obrońców Wybrzeża.
Redaktorzy informują także o poświęceniu tzw. Lasku Katyńskiego, upamiętniającego oficerów żydowskiego pochodzenia, ofiar Zbrodni Katyńskiej. To upamiętnienie powstało dzięki staraniom Rodziny Katyńskiej w Izraelu. Redakcja cytuje słowa przewodniczącej tej organizacji, Janiny Ziemian, która wśród trudnych zadań, jakim starają się sprostać rodziny, wskazała m.in. „[u]stalenie dokładniej liczby oficerów Żydów, którzy zostali zamordowani w «Katyniu», z wyszczególnieniem ich nazwisk”. Sama tamtejsza Rodzina Katyńska, jak się dowiadujemy, liczyła wówczas 26 członków, z czego jedna osoba mieszkała w Anglii, jedna w Brazylii, jedna w USA i Australii i dwie w Kanadzie.
Opracował Paweł Jasnowski