Tytuł
„Biuletyn Katyński”
Wydawca:
Miejsce wydania:
Data wydania:
Numer/rocznik:
Opis:
Identyfikator ISSN:
Instytut Katyński w Polsce
Kraków
1999
14–15
ss. 141–162
1230-0047
numer specjalny (I)
przedruk numerów 1–15 (1979–1980)
W kwietniu 1980 roku, obok numeru specjalnego, ukazał się czternasty tom „Biuletynu Katyńskiego”, periodyku, który nieprzerwanie od kwietnia 1979 roku publikowany był przez Instytut Katyński w Polsce. Jednym z celów Instytutu – i zarazem „Biuletynu” – było dokumentowanie materiałów dotyczących Zbrodni Katyńskiej oraz przybliżanie tej wiedzy czytelnikom.
Wzniosłem pomnik
Trwalszy od spiżu
Bo z ludzkich go
Wzniosłem kości.
Tymi słowami – nawiązującymi do Horacjańskiej ody – rozpoczyna się czternasty tom „Biuletynu”. Autorzy pisma wzywają do zapalenia w swoich sercach świeczek za pomordowanych – wezwaniem do pamiętania i trwania w tym pamiętaniu. Dalej znajdziemy analizę zatytułowaną Brak realizmu? Redakcja, odpowiadając na zarzuty, z jakimi prawdopodobnie musiała się mierzyć („z motyką na słońce…?”), przeprowadza dość szczegółową analizę losów raportu katyńskiego sporządzonego przez komisję Kongresu Stanów Zjednoczonych. W świetle wszystkich ustaleń i drobiazgowej analizy, jakiej dokonują Redaktorzy, wniosek jest jeden – pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i postawienie przed sądem sprawców Zbrodni Katyńskiej jest możliwe i realne pod warunkiem współpracy organów międzynarodowych i ONZ. Redakcja słusznie jednak zauważa, że dokonanie tego byłoby możliwe tylko przy zaangażowaniu ZSRR. Jednak „Związek Radziecki użył bowiem wszelkich dostępnych sobie środków oficjalnych i nieoficjalnych oraz zakulisowych wpływów, aby nie dopuścić sprawy na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ”. Wszelkie działania winny być więc skierowanie bezpośrednio do Sekretarza Generalnego ONZ, aby ten wniósł przygotowany przez Kongres USA raport pod obrady Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jak dalej czytamy w komentarzu: „Taka uchwała ONZ o potępieniu zbrodni katyńskiej i wskazaniu winnych jej popełnienia miałaby równie dalekosiężne skutki moralne – (…) znosiłaby pogardę dla prawdy, przyczyniłaby się do realizacji zasady sprawiedliwości w stosunkach międzynarodowych, (…) wzmacniałaby w końcu dążenia do pokoju światowego zagrożonego zbrodnią ludobójstwa, która nieukarana – trwa nadal”.
W numerze znajdziemy również przedruk kazania, jakie wygłosił biskup Władysław Rubin podczas odsłonięcia pomnika katyńskiego w Szwecji, oraz – powtórzoną raz jeszcze – historię powstania tamtejszego obelisku. Oprócz wyimków z listów gratulacyjnych, które nadchodziły do Redakcji w związku z odsłonięciem szwedzkiego pomnika, znajdziemy również list od nadawcy z Krakowa, który drobiazgowo analizuje konieczność wzniesienia monumentu katyńskiego w tym mieście, wybór lokalizacji motywując względami historycznymi. Autor listu proponuje również ogłoszenie konkursu na formę i bryłę takowego pomnika. Redakcja bardzo przychylnie odniosła się do pomysłu.
W maju 1980 roku ukazał się numer piętnasty „Biuletynu”. Tradycyjnie w dokumencie znajdziemy – tym razem mocno rozbudowaną – chronologię sprawy katyńskiej. Na pierwszej stronie przedrukowana została deklaracja rosyjskich dysydentów o poczuciu odpowiedzialności za zbrodnię dokonaną na „polskich przyjaciołach” oraz o wsparciu Polaków w dążeniu do odkrycia prawdy o mordzie dokonanym przez ZSRR.
W numerze znajdziemy również raport z obchodów roku katyńskiego w różnych krajach – od relacji z mszy na cmentarzach w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Lublinie czy Zamościu, po artykuły zamieszczone w prasie zagranicznej, m.in. „New York Herald” „Tribune” czy „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Redakcja z przykrością zauważa jednak, że w zagranicznych artykułach pojawia się błędna informacja, pokutująca w szerszym obiegu, o wywiezieniu polskich oficerów w rejon Archangielska i utopieniu ich w Morzu Białym. Jeśli chodzi o obchody rocznicy Zbrodni Katyńskiej w kraju – Redakcja przypomina sprawę Walentego Badylaka, który 21 marca 1980 roku dokonał samospalenia na krakowskim rynku, „za Katyń”.
Na koniec, w krótkiej notce Redakcja zauważa i informuje, iż Imperium Brytyjskie – dzięki raportowi Owena O’Malleya, ambasadora Wielkiej Brytanii przy rządzie polskim w Londynie – już w 1943 roku posiadało informacje o zbrodni w Katyniu i jej sprawstwie przez Sowietów. Wiedzę tę Wielka Brytania zatrzymała jednak dla siebie.
Opracowała Małgorzata Walendowska